za oknem pochmurno. Bąbel rusza się na potęgę.... chyba czuje, że dzisiaj znowu będzie podglądany :D ciekawe ile urósł w ciągu ostatnich czterech tygodni... jak to mówią przed nami ostatnia prosta. Do kupienia została wanienka, chyba... bo przez to niewyspanie jestem rozkojarzona i nie mogę zebrać myśli... no i ten antybiotyk... masakra :/ mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi Bąblowi. Czy Wy też będąc w ciąży nie mogłyście spać po nocach??
w tzw. międzyczasie popełniłam pierwszy w życiu pokrowiec na laptopa/tableta. W radosnych kolorkach, żeby przegonić szaro-burą aurę. Jak Wam się podoba???
życzę Wam miłego dnia :)
MagdaZ
Piękny pokrowiec :)
OdpowiedzUsuńJa na począdku ciąży spalam wszędzie gdzie usiadlam tak mi się spać chciało, ale potem na końcówce też mialam nieprzespane nocki i wstawałam często do łazienki.
fajny pokrowiec
OdpowiedzUsuńAle piękny!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł ! Brawo :0) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńPokrowiec jest cudowny!! naprawdę bardzo mi się podoba,a te kolorki-ach i och-czysto wiosenne:) Co do niewyspanych nocek to też tak miałam w ciąży... zwłaszcza pod koniec. A jak Martysia wyszła na świat to nic się nie zmieniło...:D Ma już 7 miesięcy a nie przespała jeszcze ani jednej całej nocki...
OdpowiedzUsuń