Nauka idzie mi jak krew z nosa.... niestety odzwyczaiłam się od "czynnego" pochłałania wiedzy. Stres mnie już dopada. Spać w nocy nie mogę. Chyba zacznę meliskę sobie parzyć. Proszę trzymajcie za mnie kciuki w piątek o 10.00... :)
A poza nauką to moja kochana Sis w końcu przesłała mi zdjęcia kapelusika, który zrobiłam dla jej córci. Myślę, że latem powinien spełnić swoje przeznaczenie.
pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję każdemu z osobna za odwiedziny i pozostawiony komentarz, który jest dla mnie bezcenny :D