czwartek, 20 lutego 2014

Dla Szkrabka :D

Przed nami ostatnie 4 tygodnie oczekiwania na Szkrabka. Jeszcze w zeszłym roku postanowiłam, że uszyję dla niego komplecik poszewek na kołderkę i podusie. Niestety w moim postanowieniu przeszkodziła mi tzw. złośliwość rzeczy martwych i stara maszyna mojej mamy odmówiła posłuszeństwa. Mój M. pomimo tego, że nigdy nie miał do czynienia z maszyną do szycia dzielnie powymieniał wszystkie zepsute części. No ale niestety jak naprawił jedną to trzeba było wymienić lub wyregulować coś innego. W końcu po kilkunastu próbach i regulacjach maszyna pojechała do specjalisty.  Mój M. niepocieszony, że nie udało mu się w całości naprawić maszyny, ale  jest budowlańcem a nie mechanikiem, i ma prawo nie znać się na maszynach do szycia. :) I tak jestem dla niego pełna podziwu, bo z takim zapałem podszedł do tematu, przeczytał chyba wszystko co było możliwe na ten temat w necie, no i trzeba pamiętać, że maszyna ma prawie 40 lat :D Regulacji dokonał specjalista z 40letnim doświadczeniem, co nie było tanie...a jak pomyślę, że miałby powymieniać te wszystkie części... pewnie wtedy mogłabym kupić nową :) 
No ale wrócę do tematu. Po odebraniu w weekend maszyny wzięłam się ostro do pracy i wczoraj skończyłam  :D .  Nie jest to arcydzieło, ale jak na początkującą i moją pierwszą dziecięcą pościel to myślę, że wyszło nawet OK. 


A co Wy sądzicie o tym kompleciku???



Miłego dnia
MagdaZ

7 komentarzy:

  1. Piękny komplecik :) nasz Kubus tez ma te dinozaury tylko tło żółte:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to chyba jeden z popularniejszych wzorów. Ale jest przesłodki :D

      Usuń
  2. Ślicznie wyszło:)A gdzie taką ładny materiał kupiłaś??:)Mnie też czeka nowa pościel do nowego pokoiku:)A wanienkę mamy taką samą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeeej, ale słodki komplecik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajny komplecik :) napisałam do Ciebie maila w związku z wymianką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudo!!!! Wspaniały ten konplecik.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Kornelia ma ten sam motyw pościeli, tylko w innych barwach:-) Uwielbia patrzeć na dinusie, więc myślę, że taki motyw to strzał w dziesiątkę. A tak poza tym: jak bardzo Ci zazdroszczę nadchodzącego porodu! Tak tak, tego można zazdrościć:-D Mój trwał 2 godziny i 35 minut, a jak wspominam późniejsze chwile, gdy córcia pojawiła się na świecie, to cały czas za nimi tęsknię :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu z osobna za odwiedziny i pozostawiony komentarz, który jest dla mnie bezcenny :D