Udało się. Skończyłam mega kufer. Wczoraj pisałam, że pewnie zejdzie mi się z nim baaardzo długo, ale jak zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty to naprawdę mocno się sprężyłam. Pozostało tylko nałożenie kolejnych warstw lakieru, co potrwa kilka dni, żeby każda kolejna warstwa dokładnie wyschła. Kufer naprawdę fajnie się prezentuje. Długo stał i czekał w kolejce na ozdobienie, ale to dlatego, że w porównaniu z poprzednimi pracami jest naprawdę ogromny. Ale w końcu wpadł mi do głowy odpowiedni pomysł na jego ozdobienie.... :) Końcowy efekt naprawdę mi się spodobał :D
EXTRA :-))
OdpowiedzUsuńsiostra
bardzo ładny)))
OdpowiedzUsuńWow! Super wyszedł ten kufer! Przydałby mi się taki do przechowywania wyhaftowanych obrazków. Może spróbuję zrobić. Zainspiruję się Twoim. Mam nadzieje, że pozwolisz ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Emi, wiesz ja podziwiam Twoje hafty. jeśli jednak nie zdecydujesz się na zrobienie kufra, zawsze mogę zaproponować wymiankę. :D
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja :-) Pomyślimy ;-)
OdpowiedzUsuń